top of page

Drużyna Timiego zdobywa Toruń


Po przyjeździe do Torunia czwartaki przeobraziły się w Drużynę Timiego, a to za sprawą koszulek ufundowanych przez rodziców z okazji Dnia Dziecka. (Jeśli jeszcze nie wiecie- Timi to nasza klasowa sowa). Miła pani przewodnik opowiedziała nam sporo ciekawostek o mieście Kopernika i pokazała najważniejsze zabytki Torunia. Teraz już wiemy, do czego może służyć gorąca kasza, że Mikołaj Kopernik urodził się w … Domu Towarowym (no, prawie) albo dlaczego zakochani powinni pogłaskać psa Filutka po ogonku. Po zwiedzaniu udaliśmy się do Fortu IV, gdzie mogliśmy się poczuć jak żołnierze z dawnych czasów. Koszarową salę i niemiłosiernie skrzypiące wojskowe łóżka zapamiętamy na długo! Tak jak spotkanie z panem przewodnikiem, który nieźle nas przeszkolił i w blasku pochodni oprowadził po forcie. Nieco wytchnienia zapewniła kolejna atrakcja, czyli wypiek pierników w fortecznej piekarni, ale największe emocje wzbudziły wieczorne podchody zakończone ogniskiem.

Drugiego dnia świetnie bawiliśmy się w Toruńskim Domu Legend, gdzie każdy na chwilę mógł poczuć się aktorem a wszyscy ciekawscy i dociekliwi czuli się jak w raju w Młynie Wiedzy, gdzie można było zamknąć się w bańce mydlanej, poczuć się jak podczas lotu kosmicznego albo sprawdzić bystrość w licznych łamigłówkach. Dwa intensywne dni upłynęły nam szybko a drużyna Timiego spisała się na medal.

bottom of page