Zamiast sprawdzianu- koło fortuny
- Justyna Jędrzejak
- 25 lis 2017
- 1 minut(y) czytania

Z opowiadaniem Hemingwaya jest pewien problem. Większość uczniów zgodnym chórem recenzuje utwór jednym słowem: "nuda". A mnie bardzo zależy, by zobaczyli w historii Santiago arcydzieło. Pracę z lekturą zaczynamy od zapisania uczniowskich zarzutów: nic się nie dzieje, za długie opisy itd.- ta część lekcji przebiega zwykle bardzo sprawnie. Następnie informuję uczniów o Nagrodzie Nobla dla Hemingwaya a uczniowie wchodzą w rolę członków Komitetu Noblowskiego i próbują podać argumenty przemawiające za przyznaniem nagrody autorowi. I wówczas okazuje się, że to, co dla ucznia jest zarzutem, okaże się atutem. Przydługawe opisy stają się opisami mistrzowskimi a nieco nudna historia starego mężczyzny na morzu odkrywa głębokie uniwersalne sensy. Po tym zabiegu znacznie łatwiej przekonać mi młodych czytelników, by zechcieli posłuchać, cóż to Hemingway miał do powiedzenia. Na koniec wykonujemy jeszcze jedno ćwiczenie dla wciąż nieprzekonanych. Proszę uczniów, by możliwie jak najkrócej streścili historię Santiago. Większości udaje się w jednym zdaniu złożonym. I wtedy podaję argument: A widzicie, a Hemingway napisał na ten temat sto stron! A żeby na lekcji pojawiło się trochę frajdy związanej ze sprawdzaniem treści, przygotowałam koło fortuny z kilkunastoma pytaniami. Korzystałam ze strony wheeldecide.com. Polecam również bardzo ładną animację (tutaj). Co prawda w języku angielskim, ale w klasach starszych nie stanowi to problemu.