top of page
Szukaj

Wybiegana ortografia

  • Justyna Jędrzejak
  • 25 wrz 2017
  • 1 minut(y) czytania

Zainspirowana znalezionym gdzieś w Sieci pomysłem, postanowiłam i ja spróbować nowej metody pracy z ortografią. Pogoda dopisała ( istotne, bo zajęcia odbyły się w terenie) a zatem w klasach siódmych ZSA i Słupi przetestowaliśmy biegane dyktando. Zasady są następujące: dzielimy klasę na trzyosobowe drużyny. Jedna z osób to sekretarz, dwie pozostałe to biegacze. I zapamiętywacze, bowiem ich zadaniem będzie zapamiętanie kolejnych fragmentów ułożonego przeze mnie dyktanda.Dla klas siódmych wybrałam kłopotliwe ą,ę, om, en. Sekretarze z arkuszami papieru ustawili się po jednej stronie boiska a pozostali członkowie drużyn z tekstami powędrowali kilka dobrych metrów dalej. A potem pozostało tylko: zapamiętać zdanie lub jego fragment i ...start, do sekretarza! Trzeba było przypilnować nie tylko, aby wiernie odtworzyć i zapisać tekst, lecz nie popełnić w nim żadnych błędów. Za pomyłki ortograficzne i interpunkcyjne doliczaliśmy dodatkowe minuty. Zatem nie prędkość a dokładność decydowała o zwycięstwie. Najlepsze drużyny potrzebowały zaledwie 30 minut, by przekazać cały, dość długi tekst, pełen ą, ę- owych niespodzianek. Co ciekawe, w obydwu klasach siódmych nie było ani jednego ucznia, który by się nie zaangażował. Biegali aż miło!

 
 
 
bottom of page