top of page
Szukaj

Zamiast sprawdzianu z lektury... kapusta!

  • Justyna Jędrzejak
  • 11 maj 2017
  • 1 minut(y) czytania

Zainspirowana blogiem Zakręcony belfer, wykorzystałam nowy sposób na sprawdzanie znajomości lektury. Tym razem była to nowela Orzeszkowej "A...b...c...". Uczniowie zostali poproszeni, by zadali pytania dotyczące przeczytanego tekstu. Ile? Ile chcieli. Warunek- na jednej kartce formatu A5 zapisujemy jedno pytanie. Następnie kartki zostały zgniecione tak, aby powstał głąb a z pozostałych- kapuściane liście. Potem siedząc w kręgu, gimnazjaliści przekazywali sobie "kapustę", rozwijali po jednym liściu i próbowali odpowiedzieć na zadane pytanie. Ponieważ pytania były podpisane przez autorów, mieliśmy wgląd w to, kto skupiał się na ogólnikach a kto drążył szczegóły. Oczywiście drugi warunek polegał na tym, że autor pytania musiał znać na nie odpowiedź. Po odpowiedzi (albo jej braku) pytania wracały do autorów, co pozwoliło nam wyłonić najbardziej dociekliwych i najlepiej orientujących się w treści przeczytanej nowelki. A kilka rund pytanie- odpowiedź bez trudu wskazało, kto o przeczytanym utworze wie sporo, a kto nic.

 
 
 
bottom of page