top of page
Szukaj

I znów pieczemy rogale

  • Justyna Jędrzejak
  • 17 maj 2016
  • 1 minut(y) czytania

Tym razem do Poznania i Rogalowego Muzeum wybrała się drużyna pana Przecinka.Po krótkiej przejażdżce pociągiem Przecinkowicze rozpoczęli przygotowania do wizyty w grodzie Przemysła i uzupełniali słowniczki gwary poznańskiej. Okazało się, że niejeden napotkany przechodzień jest lepszym źródłem informacji niż podobno wszechwiedzący Internet. O dwunastej w tłumie turystów zadzieraliśmy głowy do góry, by kolejny raz pokibicować koziołkom.Jednak najważniejszym punktem programu były warsztaty w Rogalowym Muzeum. Fartuszki, kucharskie czapy i spory zapał sprawiły, że wszyscy zasłużyli na czeladnicze certyfikaty. Szczególną kreatywnością w odpowiedziach na pytania prowadzącego wykazał się Maciek. Po wizycie w tym sympatycznym miejscu udaliśmy się do Kolorowej na lody a gigantyczna kolejka tylko utwierdziła nas w przekonaniu, że warto poczekać. Było warto!

 
 
 
bottom of page